wtorek, 11 czerwca 2013

Od Simmy : ,,Wilczy sanepid'' cz. 1

Opowiem wam teraz o wilczym fałszywym sanepidzie , który przyszedł gdy miałam kilka miesięcy...


Gdy chodziłam jeszcze do wilczego przedszkola moja mama powiedziała , że mam się schować i nic nie mówić tym wilkom , które zaraz tu przyjdą .Odpowiedziałam :
- Oczywiście mamo ! - Bo byłam bardzo grzeczna.
- Dobra Simmy - i mama odeszła ... Gdy zostałam sama jakieś nieznajome wilki zaczęły się do mnie zbliżać .
I zapytały mnie :
- No dziecko , mów co wiesz o tej watasze ... No już , mów ! - Niestety ja zapomniałam co moja mama mi mówiła i odpowiedziałam :
- Yyy... Moja mama jest Fajna !!! - I uciekłam . Wilki popatrzyły się na mnie ze zdziwieniem i podeszły do mojej mamy , która czytała książkę...
- Dzień dobry ... - powiedziała moja mama , podchodząc do nieznajomych
- Dzień dobry , oto nasze dokumenty. Jesteśmy z sanepidu - Powiedział wilk pokazując niewyraźne litery na kawałku listka
- Dobrze , możecie wejść , ale nie rozmawiajcie z nikim , ani nie dotykajcie niczego , jasne ?
- Oczywiście - odpowiedziały wilki.

Ja w tum czasie gryzłam swoją kostkę , która miała ponad 2 miesiące , ale dalej nie mogłam jej rozgryść.
Nagle ni z tego ni z owego pojawiły się te wilki szeptając do siebie :
- Zabieramy wszystko co się da ! Najpierw szczeniaki , żeby nie zaczęły piszczeć jak będziemy kraść inne rzeczy - powiedział pierwszy
- No , ale co później z nimi zrobimy ?
- Jak to co ? Wrzucimy do wąwozu i tyle ... - I śmiejąc się odeszły
- Dobrze , że to słyszałam - powiedziałam do siebie i pobiegłam do mamy

Mamo ! Mamo ! - Zawrzeszczałam jej do ucha. - Wilki , szczeniaki , kradzież , wąwóz ... - Prubowałam wymamrotać. W końcu mama powiedziała :
- Mów wolniej! Weź głęboki oddech ... i teraz wydech , już lepiej ?
- Tak mamusiu , ale te wilki chcą nas ukraść wrzucić do wąwozu i później okraść ciebie ! - Powiedziałam
ale mama słuchając , robiła coraz to zmartwioną minę...
- Jak to ?! Okraść nas i was porzucić ?! - O nie , tak chcecie grać ? To tak zagramy ! - powiedziała mama , ale ja prawie nic z tego nie rozumiałam... Jaka gra , czy oni chcą grać ? Przecież nic takiego nie mówili i w ogóle to czy są do tej waszej gry jakieś pionki ? Jak tak to ja zaklepuję niebieski ! - powiedziałam sama do siebie , bo nie zauważyłam , że wszyscy sobie poszli ...

Ninja Giden Sigma Black ! Tsube ! Sher ! Landon ! Oraz inni , bo każde łapy się przydadzą , łapać wilki z fałszywego sanepidu !

< Salphira , Dokończysz ? Tylko wiesz , żeby trochę dłuższe było to opowiadanie , anie od razu koniec i pamiętaj ,, Glimmer robi ostatnią część '' >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz