Był pochmurna noc,ciskały błyskawice i pioruny a ja szłam obok rzeki próbując znaleść schronienie.
Nagle błyskawica walnęła obok mnie i rzuciła do rzeki.Straciłem przytomność.
Gdy się obudziłam był jasny dzień a obok mnie stała wilczyca o miłym brązowym odcieniu sierści.Obejrzałam wzrokiem okolice..Leżałam w jaskini.
-Hej-powiedziała-Jestem Tara a ty?
-Runcia-wychrypiałam-gdzie ja jestem?
-Na terenie Watahy Wilczych Odgłosów.
I tak to się wszystko potoczyło.Dołączyłam jako Szpiegująca bo umiem się ukrywać i zachowywać cicho(chodziarz rzadko to widać) oraz dlatego że w tej watasze dołączył potem mój kuzyn Austin.
Nagle błyskawica walnęła obok mnie i rzuciła do rzeki.Straciłem przytomność.
Gdy się obudziłam był jasny dzień a obok mnie stała wilczyca o miłym brązowym odcieniu sierści.Obejrzałam wzrokiem okolice..Leżałam w jaskini.
-Hej-powiedziała-Jestem Tara a ty?
-Runcia-wychrypiałam-gdzie ja jestem?
-Na terenie Watahy Wilczych Odgłosów.
I tak to się wszystko potoczyło.Dołączyłam jako Szpiegująca bo umiem się ukrywać i zachowywać cicho(chodziarz rzadko to widać) oraz dlatego że w tej watasze dołączył potem mój kuzyn Austin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz