- Jej . . . - zachwycałam się - pewnie często tu przychodzisz z ukochaną ?
- Ukochana ? - zapytał spłoszony Alex .
- No , a Arizona ? - zaśmiałam się .
- Ty jej nie znasz, a do tego skąd wiesz . . .
- No wiesz trochę już po tych okolicach chodzę i widzę . . .
- No i ?
- Widziałam ciebie i ją razem i słyszałam , że ją wołasz " Arizona !" .
< Alex ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz