sobota, 27 lipca 2013

Od Simmy i Shadow'a ,,Wakacje w watasze"


Był bardzo ładny słoneczny dzień... Nie rozumiałam dlaczego jest cieplejszy niż zwykle. Nagle zauważyłam , że Shadow się budzi i zaspanym głosem pyta się mnie :
- Co będziesz robić przez wakacje Simmy ?- Zdziwiona popatrzyłam na niego, Trochę pogłówkowałam i ... wykrzyknęłam:
- A no tak! To dlatego jest tak ciepło! - Shadow popatrzył na mnie dziwnie ... później na śpiącą obok , a potem znowu na mnie lecz mnie już w jamie nie było. Wyszłam i zaczęłam myśleć co bu porobić w tak niezwykłe wakacje ... dlaczego nie zwykłe ? Ponieważ Salphira dokładnie rok temu , w pierwszy dzień lata , urodziła malutką wilczycę czyli mnie !
Niestety nikt nie dał mi prezentu , nie zrobiłam przyjęcia , nie złożył życzeń , ani nawet nie powiedział sto lat! Czułam się smutno gdy nagle poczułam ciepło ... To Shadow dotknął mnie delikatnie nosem i zapytał :
- Co się stało ? Nigdy nie byłaś taka smutna ... - Uśmiechnęłam się lekko i odpowiedziałałam :
- No , bo wiesz... Dzisiaj jest taki ważny dla mnie dzień , bo.... - i nim skończyłam Shadow już był w środku i spał jakby nie chciał posłuchać. Nigdy się tak nie zachowywał w stosunku do mnie.
Poszłam , więc na polowanie. Poczułam zapach jakiegoś wilka , a nawet kilku z naszej watahy. Podeszłam , ale widok zasłaniało mi wielkie drzewo stojące na środku lasu. Wychyliłam się , a tam...
- NIESPODZIANKA ! ! ! - Wszyscy z naszej watahy Wykrzyknęli , a ja poczułam się bardzo wesoło... Ach jak ja lubię wakacje , pewnie dlatego , że mam wtedy swoje urodziny ?

Koniec

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz