- Proszę, powiedz . . . - błagała mnie wadera
- Tam gdzie wilki chodzą razem... - powiedziałam miłym szeptem do wadery i szliśmy przed siebie.
Szliśmy nie daleko wodopoju i znaleźliśmy się tu:
- Jesteśmy na miejscu.... - powiedziałem.
"Las pachniał najładniejszymi zapachami i latały najładniejsze ptaki"
<Candy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz