- Może chcesz bym oprowadził cię po terenach watahy? - zapytałem
- Ok! - odpowiedziała
Zacząłem oprowadzać waderę po terenach watahy. Za bardzo ich nie znałem, ale większość zapamiętałem.
Kątem oka widziałem jak Arizona cały czas się mi przygląda. Gdy odwracałem głowę w jej stronę, Ona patrzyła się do przodu. Po chwili zapytałem:
- Co we mnie takiego widzisz że cały czas się na mnie patrzysz? - zapytałem z uśmiechem
<Arizona?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz