Przyszłam na świat na początku wiosny, cztery lata temu. Przyroda
rodziła się do życia, a ja wdychałam rześkie powietrze lasu i słuchałam
pierwszych w swoim życiu treli wczesnych ptaków. Miałam czworo pięcioro
rodzeństwa ( dwóch braci i trzy siostry). Pierwszą istotą, która
ujrzałam była liżąca mnie ciepłym językiem matka. Ojciec odszedł jeszcze
przed moim urodzeniem. Po tygodniu moja matkę zabili myśliwi. W ten
sposób zostałam sierotą. Rolę naszej matki przejęła jedna z jej
przyjaciółek. Wychowywała nas jak własne dzieci. Nauczyła nas
wszystkiego, co mogło stać się nam w życiu przydatne.
W wieku trzech lat poznałam Ozyrysa, Zakochałam się w nim od
pierwszego wejrzenia i postanowiłam odejść z nim ze stada w poszukiwaniu
nowej drogi życia. Na pożegnanie otrzymałam od mojej przybranej matki
talizman, który wyglądał tak :
, a od watahy bursztynową bransoletkę:
Pożegnałam się z nimi serdecznie i odeszłam wraz z Ozyrysem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz