Gdy doszedłem do watahy zauwarzyłem ją...Czyli Water na początku nie zwracała na mnie uwagi patrzyłem na nią jak właśnie uczyła Mick'a pływać po lekcji zagadałem do niej ,,Jak masz na mię?" i póściłem waderze oczko.
-Mam na imię Water a ty?- powiedziała wadera
-Ja ? ja mam na imię Hay- odpowiedziałem
-Marz wieczorem jakieś plany?- zapytałem
-Nie - powiedziała
-Lubisz spacerować w świetle księżyca?-zapytałem Water...
I tak zaczęła się cała historia...
C.D.N
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz